Mój mały konflikt z Orange trwa i rozwija się. Niestety, nie jest lepiej, sprawa się pogarsza. Głównie dlatego, że Orange nie działa ani logicznie, ani w dobrej wierze. Miałem nadzieję, że zachowają się rozsądnie, ale jak widać przeliczyłem się. Mój poprzedni wpis o tym, jak dobrze spisało się Orange był przedwczesny. Nie tylko nie załatwili mojej sprawy, ale również sprzedali mój „dług“ podejrzanej firemce windykacyjnej znanej z obrażania, zastraszania i gróźb.
Byłem wręcz ucieszony kiedy otrzymałem smsa o pozytywnie rozpatrzonej reklamacji. Niestety, ten sam konsultant, który wysłał mi smsa, wysłał również list, w którym napisał coś zupełnie innego. 19.12.2012 wysłano do mnie korespondencję, w której czarno na białym napisano, że odrzucono moją reklamację. Konsultant Orange ponaglał mnie do dokonania wpłaty i podał numer konta. Prawie zapłaciłem ale... tego samego dnia inna firma wysłała do mnie list, który skomplikował wszystko.
Drugi list, również wysłany 19.12.2012 informuje mnie, że mój „dług“ został sprzedany warszawskiej firmie windykacyjnej, Intrum Justitia. Trochę poczytałem i znalazłem same negatywne opinie na temat firmy. Dowiedziałem się, że swoich „wierzycieli“ nękają telefonami, grożą ich i próbują ich zastraszyć. Ludzie radzą, żeby nagrywać rozmowy. Nie mogę doczekać się pierwszej... Oczywiście wzywają mnie do zapłaty. Ale z tego co wyczytałem mogą to robić tylko i wyłącznie mając prawomocny wyrok sądu w ręce.
Poszedłem więc do Orange i powiedziałem miłej pani jak to wszystko wyglądało i jakie wywołuje to we mnie odczucia. Złożyłem kolejną reklamację. Wnioskuję o to, że skoro Orange nie poinformowało mnie o zaległości niech samo płaci tej firmie. Dlaczego? Bo to ja wykazałem się dobrą wolą i sam sprawę wywołałem. To moja interwencja pozwoliła mi się w ogóle dowiedzieć o jakimś długu. Gdyby nie moje działanie dostałbym tylko list od Intrum Justitia i musiałbym zgadywać o co chodzi. Teraz czekam na rozpatrzenie mojej kolejnej już reklamacji. Trzymajcie kciuki!
The comment section is currently empty.
Share your thoughts...