Pierniki mojej mamy były już ozdobą wielu imprez. Nie widziałem jeszcze kogoś, komu by nie smakowały. Sam uwielbiam zjadać je garściami i nigdy nie mogę się powstrzymać. Niektórzy z Was prosili o przepis. Nie wiem, czy taką tajemnicę powinno się zdradzać, ale zapytałem Mamę i nie miała nic przeciwko. Podaję więc recepturę, według której moja Mama wypieka pierniki.
Oto potrzebne składniki:
- 1,5 kg mąki
- 8 jajek
- 37,5 dag miodu
- 2,5 szklanki curku
- 1,5 kostki margaryny
- 1,5 łyżki smalcu
- 3,75 łyżeczki sody oczyszczonej
- 0,5 szklanki mleka
- 3 przyprawy piernikowe
- 12 dag kakao
Mieszamy mąkę z kakao i przyprawą piernikową. Dalej ubijamy jajka a następnie rozpuszczamy miód, cukier, smalec i margarynę w rondelku. Tak przygotowaną miksturę studzimy. Rozpuszczamy sodę w mleku. Następnie dodajemy do mąki z przyprawami naszą ostudzoną miksturę i mleko z sodą. Zagniatamy ciasto. Ciasto należy wyrobić rano, a piec po południu lub wyrobić wieczorem i piec następnego dnia. Przez ten czas powinno być przykryte, żeby nie wyschło i nie stwardniało.
Ciasto rozwałkowujemy na grubość około 5mm. Wycinamy pierniki ulubionymi foremkami i na blasze wyłożonej papierem do pieczenia wkładamy do piekarnika. Pierniki powinny się piec w temperaturze około 180°C przez 10 minut. Wszystko zależy jednak od piekarnika i trzeba ich pilnować. Gotowe pierniki mogą wyglądać, w zależności od tego jak je udekorujemy, np. tak:
Smacznego!
The comment section is currently empty.
Share your thoughts...