Wreszcie pierwsza implementacja API Moves

11 years ago by Sebastian

- -

O Moves dla iPhone’a pisałem już kilka razy. W odróżnieniu od dość kosztownych gadżetów pokroju Jawbone UP i Fitbit, wystarczy nam iPhone i zainstalowany darmowy program. Wadą takiego rozwiązania było to, że ze zgromadzonymi danymi nie dało się w zasadzie nic zrobić. Na szczęście wydane niedawno publiczne API miało to zmienić i wreszcie pojawił się pierwszy dodatek, który pozwala na więcej.

Nie ma to jak współpraca

Skorzystanie ze strony moves-export.com, bo to niej właśnie mowa jest bardzo proste. Po wejściu na stronę czekają nas trzy proste kroki. Najpierw logujemy się przy użyciu konta Google, następnie podajemy wygenerowany przez stronę kod w aplikacji Moves.

Ostatnim krokiem, który sprowokował mnie do wpisu na blogu jest... Możliwość automatycznego publikowania aktywności ruchowych, czyli biegania, chodzenia i jazdy na rowerze w serwisie Runkeeper.com.

Dzięki temu, mając telefon przy sobie nie muszę robić nic szczególnego, po prostu biegnę albo wsiadam na rower. Moves samo zapisze trasę i tempo, a następnie skrypt moves-export.com sam wykryje sobie odpowiednie wydarzenia i wyśle je do trackera.

Nie wszystko złoto...

Nie jest to może rozwiązanie idealne, ale na moje potrzeby w zupełności wystarczy. Wady zauważyłem dwie. Po pierwsze - aktywności zapisane przez Moves nie są tak precyzyjne jak dane bezpośrednio z Runkeepera. Po drugie - tak na prawdę nie wiemy, kim jest twórca skryptu i czy można mu zaufać.

Jeżeli obawiacie się o prywatność i bezpieczeństwo swoich danych, zalecam ostrożność. Dodać też trzeba, że przez to nie jestem w stanie powiedzieć nic o niezawodności usługi i jej przyszłej ciągłości.

Początek nowego rozdziału dla Moves

Wcześniej, kiedy Proto Geo opublikowało API, miałem nadzieję, że ktoś szybko wykorzysta jego potencjał i stworzy jakiś fajny system synchronizacji danych. Czas jednak płynął, a nie pojawiało się kompletnie nic. Wreszcie fani Moves mogą odetchnąć z ulgą, bo w końcu coś się ruszyło.

Nie jest to może duży i znany deweloper, ale chciało mu się coś zrobić i chwała mu za to. Dla Moves, które dotychczas było zamkniętym i mało funkcjonalnym systemem to duży krok. Może za jego przykładem pójdą inni, więksi gracze.

Jeżeli chcecie śledzić dalsze losy moves-export.com, możecie to robić przez ich blog oraz konto na Twitterze. Pozostaje mieć nadzieję, że zapał deweloperów nie minie szybko.

Comments

The comment section is currently empty.

Share your thoughts...

Your email address will not be published. Required fields are marked *



Designed by accident by Sebastian Samulczyk © 2023