Kilka tygodni temu zrobiło się głośno o nadchodzącym nowym programie do poczty elektronicznej dla iPhone. Zdążyłem już o nim zapomnieć, ale na szczęście przypomniał mi o nim swoim wpisem MacKozer. Wtedy aplikacja została przedstawiona jako rewolucyjne podejście do poczty natomiast teraz na stronie twórców pojawiła się możliwość rezerwacji swojej własnej skrzynki. Program zapowiada się bardzo fajnie, a jego wygląd jest bardzo zbliżony do Reeder. Jednak to co ma czynić go rewolucyjnym, to zupełnie inne podejście do tematu poczty.
Mailbox traktuje e-maile bardziej jako listę zadań do wykonania. Możemy dowolnie przestawiać wiadomości na liście, oznaczać jako wykonane lub odrzucić. Jeżeli zajdzie taka potrzeba - możemy przesunąć termin ważności wiadomości na inny dzień. Wszystko dobrze ilustruje ten film.
Mam jednak kilka obaw. Po pierwsze - będzie tylko dla iPhone i ma obsługiwać Gmail. A aż prosi się o zastosowanie Mailbox w pracy. Niestety, dostaję taką ilość maili dziennie, że prędzej rozładuje mi się telefon niż wszystko przeczytam i brakuje obsługi kont Exchange ActiveSync, nie mówiąc już o tym, że przydałaby się wersja dla iPada. Po drugie - twórcy opisali Mailbox w taki sposób, że oczekiwania co do programu są bardzo wysokie i żeby odnieść sukces będą musieli im sprostać. Miejmy nadzieję, że nie powtórzy się historia Sparrow, który przez brak technologii push dla wielu osób był kiepskim rozwiązaniem.
Nie mogę się doczekać Mailbox. Zamierzam go przetestować jak tylko się pojawi i na pewno opiszę swoje wrażenia. Smaczku dodaje fakt, że, jak donosi Business Insider, w tworzeniu aplikacji bierze udział syn Eddy’ego Cue, SVP Apple, Adam.
The comment section is currently empty.
Share your thoughts...