Praktyczne zastosowanie iCloud

12 years ago by Sebastian

Elektroniczny świat jest piękny, kiedy wszystko jest z jednej piaskownicy i potrafi dobrze ze sobą współdziałać. Już od jakiegoś czasu korzystam tylko ze sprzętów Apple. Daje mi to niebywały komfort jeśli chodzi o synchronizację danych między urządzeniami. Np. nie pamiętam kiedy ostatnio musiałem podłączyć kablem telefon do komputera w celu synchronizacji. Dzięki iCloud i iTunes Match takie operacje są zbędne. Na szczęście Kasia zrezygnowała z Blackberry na rzecz iPhone’a, iCloud stał się jeszcze bardziej przydatny...

Oto kilka przykładów, gdzie iCloud i jego funkcje ułatwiają organizację, realizację zadań i komunikację.

Najbardziej użyteczną aplikacją jest kalendarz. Przestałem odpowiadać na pytania: na którą idziesz jutro do pracy? albo: co planujesz na jutro? Wszystko skrupulatnie umieszczam w udostępnianym kalendarzu, który Kasia zawsze ma pod ręką w swoim telefonie. Sama też postępuje podobnie, dzięki czemu możemy skuteczniej i lepiej planować nasz czas. Zdarza się, że np. nie mamy czasu porozmawiać, a Kasia chce zaplanować wspólne wyjście. Wystarczy, że utworzy wydarzenie i zaprosi mnie do udziału. Wszystkie te dane wyświetlają się następnie w powiadomieniach telefonu i są zawsze pod ręką.

Drugą ciekawą rzeczą są przypomnienia. Pozwalają nie tylko tworzyć listy rzeczy do zrobienia, ale mogą również służyć jako lista zakupów. Dzięki udostępnianiu przypomnień Kasia może stworzyć listę zakupów, które ja zrobię w drodze z pracy. Zdarza się też, że możemy robić zakupy  jednocześnie w dwóch różnych miejscach. Wtedy jeśli jedno z nas odznaczy coś na liście, pozycja znika także u drugiej osoby.

Warto też wspomnieć o Game Center, które pozwala nam w prosty sposób rozgrywać razem pojedynki we wciągającej grze Letterpress, przy okazji informując o tym czy przeciwnik wykonał już swój ruch. Ciekawe jest także udostępnianie strumieni zdjęć. Dzięki temu możemy bardzo szybko podzielić się między sobą wykonanym zdjęciem bez mozolnego przesyłania go przez e-mail.

Warto podkreślić, że wszystkie te funkcje i aplikacje są dostępne zarówno z telefonu, jak i z Maca. Dzięki temu możemy zarządzać wszystkim wygodnie z komputera, a gdy jesteśmy w ruchu i nie ma takiej możliwości, w wygodny sposób z urządzenia przenośnego. Jedyne czego bałbym się włączyć to iTunes Match. Nie ze względu na sposób działania tej usługi, a z powodu tego jak wygląda biblioteka muzyczna Katarzyny (np. notoryczny brak tagów, po prostu chaos). Do tego chciałbym zobaczyć jej reakcję, gdyby iTunes wylosował coś z mojego kręgu zainteresowań muzycznych.

Do kompletu brakuje nam tylko Apple TV i jakiegoś sensownego telewizora/monitora, na którym możnaby wyświetlić jakiś film. Ale może i na to przyjdzie czas.

Taki stopień integracji nie byłby możliwy na żadnej innej platformie. Da się oczywiście wykorzystać do tego aplikacje zewnętrzne, ale to już nie będzie to samo. I mimo, że wiele osób narzeka na iCloud, tak jak narzekali na Mobileme, my jesteśmy z usług chmury Apple zadowoleni. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że Apple nie spocznie na laurach i będzie dalej nad tym rozwiązaniem pracować.

 

Comments

The comment section is currently empty.

Share your thoughts...

Your email address will not be published. Required fields are marked *



Designed by accident by Sebastian Samulczyk © 2023