Ostatnio Wojtek, a następnie Paweł narobili trochę szumu o Jawbone UP, opasce, która noszona na ręce zbiera dzięki wbudowanym czujnikom dane o naszych codziennych aktywnościach. Chłopaki zachwycają się funkcjonalnością, estetyką i jakością wykonania urządzenia, a nawet porównują różnego rodzaju trackery między sobą. I choć przyznam, że kusi mnie, by gadżet od Jawbone zakupić, to dużo bardziej czekam na rozwój Moves…
Moves, w odróżnieniu od UP i FitBit to nie urządzenia, a aplikacja na telefon. Niesie to za sobą pewne konsekwencje, wśród których są zarówno wady, jak i zalety. Do cech pozytywnych należy z pewnością to, że nie musimy mieć przy sobie żadnego dodatkowego urządzenia. Nie ma więc obawy, że o nim zapomnimy, albo wyczerpie się w nim bateria. Telefon z reguły mamy cały czas ze sobą i dzięki Moves w zupełności nam to wystarcza. Do tego aplikacja, w odróżnieniu od drogich UP i FitBit nic nie kosztuje. Niesamowitą za to wadą Moves jest to, że wyczerpuje baterię telefonu w zastraszającym wręcz tempie. Twórcy podają, że zużycie wzrasta o około 15%, czego ja niestety nie potwierdzam. Telefon jestem zmuszony ładować już w okolicach godziny 17.
Dlaczego jednak zarówno Wojtek, jak i Paweł raczej o Moves milczą? Jestem pewien, że z blogowego obowiązku sprawdzili tę aplikację, ale jej obecna funkcjonalność nijak miała się do tego co oferują dedykowane urządzenia. Mam jednak nadzieję, że do czasu. Postanowiłem bowiem wysłać na Twitterze następujące zapytanie:
@movesapp Will it be possible to see your data on the website, publish it in a widget or in fitness tab on Facebook timeline like Endomondo?
Na to otrzymałem taką oto odpowiedź:
@ssamulczyk Hi, we’re looking into a larger web presence with profiles and more sharing abilities.
Ja widzę to w następujący sposób. Aplikacja na telefon jest w miarę OK. Twórcy powinni za to skupić się na kilku równie istotnych rzeczach:
- Przede wszystkim dostęp do danych z poziomu portalu. Mogliby to również ubrać w swego rodzaju portal społecznościowy typu Endomondo
- Możliwość lepszego dzielenia się danymi z publicznością niż tylko publikacja obrazka. Oczywiście możemy założyć, że prowadzimy te statystyki tylko dla siebie, ale czy nie byłoby miło, gdyby zostały uwzględnione na Facebooku w zakładce Fitness?
- Dodanie drobnych poprawek do aplikacji na telefon. Czasami Moves błędnie interpretuje dane i nie zauważa, że zmieniliśmy miejsce pobytu, albo gubi zasięg GPS i wydaje mu się, że się przemieszczaliśmy. Możliwość rozdzielania, łączenia, albo ogólnie edycji wydarzeń byłaby OK.
- Ciekawym dodatkiem byłyby również przypomnienia o zbyt małej ilości ruchu w stylu Jawbone Up. Proste do wykonania w przypadku iPhone’a z powiadomieniami push.
Na chwilę obecną Moves faktycznie nie za bardzo ma jak konkurować z UP i FitBit. Biorąc jednak pod uwagę jego potencjalną ścieżkę rozwoju nie należy go lekceważyć. Po dodaniu odpowiednich funkcjonalności Moves może stać się jednym z lepszych tego typu rozwiązań. Miejmy po prostu nadzieję, że twórcy aplikacji działają w myśl zasady, że lepiej na początku wydać aplikację, która robi mało, ale dobrze, niż wydać potworka, który umie dużo, ale wszystko robi źle i z czasem dadzą jej więcej funkcji.
Moves jest w tej chwili dostępne za darmo dla iPhone’a. Wersja dla Androida jest podobno w planach.
Leave a Reply