Z usług MPK, tak wspaniale zarządzanego w Poznaniu przez ZTM, staram się korzystać jak najmniej. Na trasie dom – praca gdy jest zimno wolę poruszać się samochodem, a gdy pogoda na to pozwala, rowerem. W tych wyjątkowych i rzadkich momentach, kiedy komunikacja miejska okazywała się najlepszym wyjściem i potrzebowałem biletu z pomocą przychodził Mobilet…
Niestety, z komunikacją miejską w Poznaniu jest źle, a Mobilet był jedynym jasnym punktem w całym tym bałaganie. W MPK pojęcie punktualności niemal nie istnieje. Tramwaje i autobusy nie przyjeżdżają o określonej w rozkładzie jazdy godzinie, pokonują wyznaczoną trasę w czasie o wiele dłuższym niż napisano. Możliwość zakupu biletu zakrawa o kpinę. Co z tego, że narozstawiano biletomatów, skoro non stop się psują? Kioskarze biletów już nie sprzedają twierdząc, że im się nie opłaca. Utrudnia to też znacząco i podnosi koszt korzystania z płatnych stref parkowania. Wszak Mobilet kosztował mniej, bo kasował nas tylko za faktyczny czas postoju.
Dzięki Mobiletowi nie trzeba było się kompletnie przejmować zakupem biletów. Klik w aplikacji i już. To była ostatnia rzecz, która sprawiała, że chciało mi się gdziekolwiek jechać bimbą. A tu niespodziewanie, 30 kwietnia dostaję wiadomość, że z początkiem maja z usług Mobiletu korzystać już nie można. Co prawda pod naporem krytyki termin ten przesunięto do końca czerwca, ale niesmak pozostaje.
Podobno miasto zdecydowało, że taki mobilny system biletów wystarczy nam jeden, a przetarg wygrała jakaś firma z Warszawy. To ja się pytam, co za idiota zrobił ten przetarg tak późno, że nie mamy co marzyć o wdrożeniu nowego rozwiązania zanim skończy obowiązywać obecne? Miasto, które afiszuje się, że wie jak robić różne rzeczy dopuszcza do tego, że zostawia mieszkańców bez żadnego SENSOWNEGO rozwiązania zakupu biletów, bo takim pod żadnym pozorem nie można nazwać biletomatów.
Ktoś w tym mieście musiał zdrowo upaść na głowę. Komunikacja miejska z roku na rok jest w coraz gorszym stanie i tak jak kiedyś nie widziałem problemu w przemieszczaniu się tramwajem, tak teraz unikam go jak tylko mogę. ZTM co rusz wbija kolejne gwoździe do trumny MPK i jeżeli coś (czyli np. ZTM nie zostanie zrównany z ziemią) się szybko nie zmieni to będzie tylko gorzej. I chociaż polityka w ogóle mnie nie obchodzi, to może czas wreszcie zagłosować w wyborach prezydenta miasta.
Leave a Reply