Rowerem przez Poznań

Jazda na rowerze daje dużo frajdy, nie mam co do tego wątpliwości. Ja i jak sądzę wiele innych osób rowerem podróżuje po mieście znacznie szybciej niż jakimkolwiek innym środkiem transportu. Na ulicach miasta można zobaczyć już coraz więcej rowerów (również miejskich) ale to niestety nie wszystko...

Czego naprawdę nam potrzeba to więcej ścieżek rowerowych. Oczywiście możemy jechać ulicą. Wtedy kierowcy przeklinają nas, że jedziemy za wolno. Jest to także niebezpieczne bo jadąc ulicą jesteśmy wyprzedzani w niedbały i byle jaki sposób. Kierowcy mają nas gdzieś i mijają nas za blisko. Można jechać też chodnikiem... Wtedy niestety przeklinają nas przechodnie, jest to także niebezpieczne. No i zgodnie z prawem nie powinniśmy się tamtędy poruszać.

Więcej ścieżek rowerowych pozwoliłoby na bardziej płynne, łatwiejsze i bezpieczniejsze poruszanie się po mieście. Miasto już trochę ich zbudowało. Dobrym przykładem jest ulica Bukowska, która została co dopiero przebudowana. Niektórzy narzekają, ale wystarczy sobie przypomnieć jak było wcześniej. Można się kłócić, czy ścieżka jest zrobiona dobrze czy nie. Ja uważam, że to nie jest aż tak ważne. Zawsze można coś w przyszłości poprawić. Dla mnie ważniejsze jest to, żeby budowano ich więcej. Idealnym przykładem gdzie możnaby coś zrobić jest droga wzdłuż torów tramwajowych przez Polankę. Stary, nierówny chodnik, brak oświetlenia, dużo rowerzystów i jeszcze więcej przechodniów. I to o każdej porze dnia. I jak przyjrzymy się Ratajom bliżej - nie ma żadnego dobrego dojazdu rowerowego z Rataj do centrum miasta. Ul. Baraniaka jest jakąś alternatywą, ale jest pełna pędzących samochodów. Osiedle Piastowskie podobnie i jeszcze trzeba nadłożyć sporo drogi.

To jest trasa, której używam najczęściej, ale pewnie jest więcej miejsc jak Polanka, które potrzebują porządnej ścieżki rowerowej. Jeśli macie jakieś pomysły - piszcie na profil facebookowy Rowerowy Poznań, wejdźcie na stronę http://www.srm.eco.pl albo http://poznan.naprawmyto.pl i zgłaszajcie swoje potrzeby, usterki, kiepski stan infrastruktury.

2012-06-09 09:00:00

Sebastian --- Sposób w jaki przymocowano światła bardzo fachowy :)

2012-06-09 09:49:00

Sebastian Samulczyk --- Hehe... To akurat z Berlina... Tam to jest jazda. Fajne ścieżki, kultura na drodze...

2012-06-09 19:03:00

Sebastian --- Niemcy to akurat robią z głową. Jak przyglądałem się w Berlinie, to trasy ciągną się od początku do końca, a u nas są jak linie przerywane :D

2012-06-09 19:04:00

Sebastian --- Of corz, chodzi o ścieżki rowerowe :)

2012-06-10 09:45:00

Sebastian Samulczyk --- Aż chciałoby się tam jeździć. U nas pozostaje ścigać się z samochodami po ulicach... ;-)

2012-06-10 17:18:00

Sebastian --- U nas największym błędem było odtworzenie miast po wojnie dokładnie w takim samym stanie. Niemcy już dobrze wiedzieli jaki ruch będzie na ulicach (w Berlinie przed II wojną było tłoczno jak dziś we Wrocławiu) dlatego projektowali szerokie drogi i chodniki. My niestety musimy teraz wyznaczać pasy dla rowerów na jezdniach lub kierować ścieżki daleko poza obszar drogi. Czasem ścieżki "wpadają" na parkingi, co jest po prostu debilizmem.

2012-06-13 18:22:00

Sebastian Samulczyk --- Pasy rowerowe na jezdniach mi nie przeszkadzają. Niech w ogóle je zrobią to będzie spoko. Teraz dość niebezpiecznie się jedzie z uwagi na to jak wyprzedzają rowerzystów polscy kierowcy... Aż szkoda gadać.

2012-07-14 17:27:00

Kat Lewandowska --- A ja właśnie kupiłam rower, Authora. Nie nowy, od znajomej, ale praktycznie nieużywany. I już niedługo będę się rozbijać po poznańskich drogach, więc na pewno będę mieć dużo uwag! :-))

2012-07-15 05:41:00

Sebastian Samulczyk --- No proszę! ;-) Fajnie! I gdzie będziesz nim jeździć?;-)

2012-07-15 15:51:00

Kat Lewandowska --- Grunwald, Łazarz, Wilda, Dębiec ;-) Tak to widzę ;-)

2012-07-15 16:59:00

Sebastian Samulczyk --- No to generalnie jeździ się średnio... Dobrze, że na Bukowskiej porobili ścieżki rowerowe. Ale np. jechać Dąbrowskiego czy Górną Wildą nie zazdroszczę... ;-)

2012-07-16 08:53:00

Kat Lewandowska --- Dąbrowskiego raczej jeździć nie będę, zapewne głównie po Dębcu :-)