Trochę sportu jeszcze nikomu nie zaszkodziło


Właśnie wróciłem zmarznięty do domu. Krótkie spodnie to nie był najlepszy pomysł. Ale udało się zmusić do biegu, więc bardzo się cieszę. Sezon sportowy (bo nie tylko bieganie mam w planach) uważam więc za otwarty. Przy okazji zdecydowałem, którego sport trackera będę w tym roku używał. Runkeeper w nowej odsłonie jest niezły, ale zostaję przy Endomondo, które w wersji 8 jest jeszcze fajniejsze.

Dzisiejszy bieg był tragiczny. Wybrałem na rozruch moją krótką, 3km trasę, którą zwykle pokonywałem w mniej niż 15 minut. Dziś zajęło mi to ponad 18. Pierwsze koty za płoty. Zacząłem biegać i wiem, że stać mnie na więcej. Trzeba tylko robić to regularnie. Do tego nosem wyszło mi (a poczułem to jak tylko zacząłem bieg) piątkowe wyjście na miasto.

W planach, jak już pisałem, mam nie tylko bieganie. Obowiązkowa, jak tylko zrobi się jeszcze cieplej, będzie przesiadka z samochodu na rower. W zeszłym roku wykręciłem ponad 2500km i w tym zamierzam pokonać znacznie więcej. Do tego może zacznę korzystać z karty Multisport i wybiorę się na basen albo siłownię. Czasu mam dużo, a jak to mówią, w zdrowym ciele, zdrowy duch. Do czego i Was zachęcam.

Comments

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *