Night cycling can be a thrilling and unique experience, and having the right equipment is crucial for safety and enjoyment. That’s where the Lezyne Super Drive 1600XXL front light and Lezyne KTV Pro Smart rear light come in.
Night cycling can be a thrilling and unique experience, and having the right equipment is crucial for safety and enjoyment. That’s where the Lezyne Super Drive 1600XXL front light and Lezyne KTV Pro Smart rear light come in.
The year 2022 has ended. It has been a weird time, full of surprises and adventures. Also, I haven’t written anything for some time, so I feel like I owe you a little summary. Let’s go!
Tak jak lata poprzednie, dzięki łaskawości rodziny i dobremu zdrowiu, ubiegły rok stał u mnie pod znakiem sportu. Nie obyło się bez rowerowych przygód nad wodą, zdobytych górek i przełamywania własnych słabości. Oto mój rok 2020.
To będzie już trzeci rok, kiedy na sezon zimowy rower szosowy praktycznie na stałe ląduje na rolkach i służy do treningu stacjonarnego. Lubię rolki, ale bywają one jednak niebezpieczne, zwłaszcza jeśli wysiłek jest tak intensywny, że zaraz spadniesz z roweru. Na szczęście znalazłem rozwiązanie.
Osiołek - taką pieszczotliwą nazwę otrzymał ode mnie pierwszy rower do zastosowań ogólnych - zarówno do wożenia mojego siedzenia do pracy, jak i wyskoczenia na krótką przejażdżkę do lasu. Stary osiołek poszedł pod młotek, a jego miejsce zajął nowy.
Miesiąc temu pisałem na blogu o tym, jak przestałem jeść mięso. Zacząłem jeść dużo zdrowiej i schudłem prawie pięć kilogramów. Minął kolejny z hakiem, a ja dalej trzymam się swojego postanowienia. Ale jak to? W ogóle nie jeść mięsa? Takie pytanie zadawałem sobie kiedyś. A jak jest dzisiaj?
Opony szosowe muszą u mnie spełniać dwa kryteria. Nie obchodzi mnie (prawie) jak dobrze się toczą. Muszą mieć beżowy bok i dobrą odporność na przebicia. Challenge Strada Pro zaskoczyły mnie ogromnie.
Nie lubię dorabiania filozofii do najprostszych nawet rzeczy. Dokładnie tak samo jest z jedzeniem. Dlatego, kiedy ktoś pyta się czy zostałem wegetarianinem, odpowiadam stanowczym „nie”. Ja po prostu przestałem jeść mięso.
Kiedy posłaniec Filippides pobiegł z Maratonu do Aten, żeby obwieścić zwycięstwo i poinformować Ateńczyków, że płynie ku nim flota perska, jedyne co mu pozostało po dotarciu na miejsce to upaść i umrzeć. Mniej więcej właśnie tak czułem się za każdym razem, jak od nowa próbowałem zaczynać biegać.
Pod koniec roku 2017 zacząłem biegać, a to podłe i dzikie zajęcie znośne jest tylko z jakąkolwiek sensowną muzyką w uszach. Od kilku już lat zaczynałem biegać z telefonem i podłączonymi do niego słuchawkami przewodowymi, które mają to do siebie, że się ciągle psują. Wraz z zakupem Apple Watch, postanowiłem w końcu ten problem rozwiązać.