Dzisiaj, zupełnie przypadkiem zajrzałem w miejsce, gdzie na App Store zdarza mi się trafiać bardzo rzadko. Na drugim miejscu w klasyfikacji najlepszych darmowych aplikacji znajdował się tajemniczy program HUDWAY. Oczywiście spodziewałem się jakiegoś kitu, ale i tak musiałem zaspokoić swoją ciekawość. Pomysł okazał się na tyle szalony, że aż zbiegłem do samochodu, żeby go sprawdzić.
Kiedyś, przez dobrych kilka lat codziennie pędziłem po szkole na trening. Piłka nożna zawsze dawała mi dużo radości. Dziś jestem już niezdolny do takiego wysiłku fizycznego, więc pozostaje mi tylko czerpać przyjemność ze śledzenia zmagań piłkarzy. Nie posiadam telewizora, ani czasu na oglądanie. Z pomocą przychodzi mi jednak internet i jedna z aplikacji na iPhone’a.
Wczoraj Apple wydało kolejną wersję beta systemu na swoje urządzenia mobilne - iPhone’a i iPada. iOS 7, na który wszyscy tak narzekali mnie podoba się coraz bardziej. Co wersję oprogramowanie działa sprawniej i czuć, że małymi krokami zbliżamy się do oficjalnej premiery zapowiedzianej na jesień. Zmiany nie są duże, ale zauważalna nawet dla średnio wprawnego oka.
10 czerwca internety opanowało Apple, a konkretniej narzekania z powodu tego co zostało pokazane. Zaczęło się spokojnie, później pojawiły się rzeczy pozytywne, a na końcu szok i niedowierzanie. Piszę o tym wszystkim tak późno, ponieważ nie lubię oceniać czegoś bardzo szybko. I słusznie. Gdybym popełnił ten wpis od razu po WWDC 2013 byłby on zupełnie inny. Zacznijmy jednak od początku…
10 czerwca odbędzie się kolejna konferencja deweloperów zainteresowanych programowaniem na platformy Apple - WWDC 2013. Już od jakiegoś czasu wszyscy snują domysły jakie nowości zobaczymy. Plotek pojawia się wiele, ale w większość z nich to moim zdaniem pobożne życzenia. Apple jak zwykle milczy i jedyne co nam pozostaje to zgadywać. Zastanówmy się jednak czym Apple może nas zaskoczyć.
To, że nie lubię Androida nie jest żadną tajemnicą. Nie jest to jednak niechęć nieuzasadniona, co w tym wpisie wyjaśniam. Google chciało zrobić fajny system na komórkę, ale źle zaczęli i już nie mogą się z tego wygrzebać. W konsekwencji mamy beznadziejnie zoptymalizowany system, w którym zamiast tworzyć spójny interfejs dorabia się wciąż nowe błędy. Oto powody, dla których nie lubię Androida.
Nie jestem i pewnie nigdy nie zostanę fanem Androida. Pewnie wielu z Was spodziewa się teraz, że objadę system Google jak tylko się da, ale nie tym razem. Krytyki Androidowi oczywiście nie oszczędzę, bo wiele rzeczy mi się nie podoba. Dzisiaj jednak postanowiłem skupić się na tym, co Google zrobiło dobrze i chętnie bym to widział w iOS.
Tytuł mówi sam za siebie. Mapy Google dla iOS są skopane w dość specyficzny sposób. Wszystko jest w porządku jeśli tylko chcesz sprawdzić swoją lokację. Ale stwierdzenie, że jest to świetna nawigacja samochodowa to kompletna bzdura. Może i dane map są aktualne, ale już dane odnośnie samych dróg są już tak pomylone, że nigdy więcej wg nich nie pojadę.
Ostatnio było sporo narzekania na mapy w Applowskim iOS. W sieci można przeczytać mnóstwo tekstków jak słabe one są i co jest z nimi nie tak. Nie jestem zbyt szybki w krytykowaniu produktów Apple ale w tym przypadku będzie inaczej - mapy są po prostu do dupy.